• Dzieciństwo

        • Lata wadowickie

          Ród Wojtyłów, z którego wywodzi się Karol z Wadowic sięga swoimi korzeniami genealogicznymi końca XVIII wieku. Od Macieja Wojtyły urodzonego w 1765 roku we wsi Czaniec nad Sołą koło Kęt bierze swój początek linia rodzinna, w której przyszedł na świat w Wadowicach,
          dnia 18 maja 1920 roku Karol Józef Wojtyła, syn Karola i Emilii z Kaczorowskich.


              Karol był jednym z trójki dzieci Wojtyłów: Edmund ur. 28.VIII.1906 roku studiował na Uniwersytecie Jagiellońskim, gdzie 28 maja 1930 roku otrzymał tytuł Doktora Wszechnauk Lekarskich, pracował w szpitalu w Bielsku-Białej, zmarł 5.XII.1932 r. na skutek zarażenia epidemią szkarlatyny od podopiecznych chorych; siostra zmarła w wieku niemowlęcym, o której nie ma bliższych wiadomości..

             Ojciec Karola był urzędnikiem administracji wojskowej w randze porucznika. Matka ukończyła Szkołę Sióstr Miłości Bożej przy ul. Pędzichów w Krakowie i zajmowała się dziećmi oraz domem. Zmarła 13. IV.1929 roku, gdy Karol miał zaledwie 9 lat; pochowana została na cmentarzu Rakowickim w Krakowie, gdzie spoczywa również Ojciec i brat Edmund

          Moje przygotowanie seminaryjne do kapłaństwa zostało poniekąd zaantycypowane, uprzedzone. W jakims sensie przyczynili się do tego moi Rodzice w domu rodzinnym, a zwłaszcza mój Ojciec, który wcześniej owdowiał. Matkę straciłem jeszcze przed Pierwszą Komunią św. w wieku 9 lat i dlatego mniej ją pamiętam i mniej jestem świadom jej wkładu w moje wychowanie religijne, a był on z penością bardzo duży.

          Karol zwany Lolkiem, w 1926 roku rozpoczął naukę w męskiej, siedmioklasowej Szkole Powszechnej im. Marcina Wadowity w Wadowicach. Wojtyłowie mieszkali przy ulicy Kościelnej 4. Po śmierci matki prowadzili życie skromnie, stołując się u sąsiadów lub w jadłodajni mleczarni. Już podczas nauki w Szkole Powszechnej wraz z ojcem oraz grupą kolegów odbył pielgrzymkę na Jasną Górę w Częstochowie. Był dobrym uczniem, chłopcem pogodnym, przyjaznym i religijnym. Szybko został ministrantem.

             W wieku dziesięciu, dwunastu lat byłem ministrantem, ale muszę wyznać, że niezbyt gorliwym. Moja matka już nie żyła... Mój ojciec, spostrzegłszy moje niezdyscyplinowanie, powiedział pewnego dnia: "Nie jesteś dobrym ministrantem. Nie modlisz się dosyć do Ducha Świętego. Powinieneś się modlić do Niego". I pokazał mi jakąś modlitwę. Nie zapomniałem jej. Była to ważna lekcja duchowa, trwalsza i silniejsza niż wszystkie, jakie mogłem wyciągnąć w następstwie lektur czy nauczania, które odebrałem. Z jakim przekonaniem on do mnie mówił! Jeszcze dziś słyszę jego głos. Rezultatem tej lekcji z dzieciństwa jest moja encyklika o Duchu Świętym.

              Po ukończeniu Szkoły Powszechnej w 1931 roku zaczął uczęszczać do Państwowego Gimnazjum Męskiego im. Marcina Wadowity w Wadowicach. Od pierwszej klasy dostawał świadectwa z wynikami bardzo dobrymi. Antoni Bohdanowicz wspomina: W latach 1932-1938 uczęszczałem do Gimnazjum razem z Karolem Wojtyłą, większość tych lat siedziałem w jednej z nim ławie, w konsekwencji odrabiałem razem lekcję w domu Karola... Otóż Lolek miał taki zwyczaj, że po przepracowaniu każdego przedmiotu wychodził do drugiego pokoju i stamtąd wracał po kilku minutach. Kiedyś drzwi były niedomknięte i zauważyłem, że Lolek modli się na klęczniku...

             Gorliwie uczył się języków obcych, w tym szczególnie pilnie greki oraz łaciny. Podobno ojciec ułożył mu mały słownik polsko-niemiecki. Karol chętnie podjął także obowiązki w międzyszkolnym teatrzyku amatorskim, gdzie wspólnie z koleżankami żeńskiego gimnazjum im. Mościckiego grali: "Antygonę" Sofoklesa, "Balladynę" J. Słowackiego, "Śluby panieńskie" A. Fredry, "Sobótkę" J. Kochanowskiego i "Zygmunta Augusta" S. Wyspiańskiego. Na konkursie recytatorskim Karol wykonywał bardzo trudny tekst "Promethidiona" C. K. Norwida.

             Karol był gorąco wierzącym młodzieńcem. Brał czynny udział we wszystkich praktykach kościelnych, służył księdzu Kazimierzowi Figlewiczowi (który po okresie wadowickim przeniesiony został na wikariat Katedry Wawelskiej w Krakowie), księdzu kanonikowi Edwardowi Zacherowi. Był wieloletnim prezesem Sodalicji Mariańskiej uczniów gimnazjalnych. Brał udział w obozach przysposobienia wojskowego, a wraz z księdzem Zacherem współreżyserował "Nie Boską Komedię" Z. Krasińskiego i grał rolę Hrabiego Henryka. Uczniowie gimnazjum wadowickiego wyjeżdżali z przedstawieniami do Kalwarii Zebrzydowskiej, Andrychowa, zaś niektórzy - w miarę posiadanych pieniędzy - udawali się na przedstawienia do teatrów krakowskich.

              Po śmierci matki, a następnie po śmierci mojego starszego Brata, zostaliśmy we dwójkę z Ojcem. Mogłem na co dzień obserwować jego życie, które było życiem surowym. Z zawodu był wojskowym, a kiedy owdowiał, stało się ono jeszcze bardziej życiem ciągłej modlitwy. Nieraz zdarzało mi się budzić w nocy i wtedy zastawałem mojego Ojca na kolanach, tak jak na kolanach widywałem go zawsze w kościele parafialnym. Nigdy nie mówiliśmy z sobą o powołaniu kapłańskim, ale ten przykład mojego Ojca był jakimś pierwszym domowym seminarium.

               W maju 1938 roku, wizytował gimnazjum Książę Metropolita Adam Stefan Sapieha; słowa powitalne wygłosił Karol Wojtyła, uczeń klasy VIII-ej. Jak opowiadał ksiądz Edward Zacher, Metropolita zainteresował się Karolem i pytał, na jaki kierunek studiów wybiera się po maturze. Padła odpowiedź, że Lolek ma studiować polonistykę. Na co Arcybiskup miał powiedzieć: "szkoda, że nie na teologię".

               Pod koniec nauki w gimnazjum Karol poznał Mieczysława Kotlarczyka, nauczyciela w prywatnym gimnazjum u karmelitów. Zaprzyjaźnili się, rozmawiając na tematy literackie, filozoficzne, teatralne.

              Dnia 14 maja 1938 roku Karol Wojtyła zdał egzamin dojrzałości a Komisja Egzaminacyjna pod przewodnictwem Jana Królikiewicza wpisała mu na świadectwie oceny bardzo dobre. W imieniu maturzystów przemawiał Karol i gorąco dziękował wychowawcom za wysiłek jaki włożyli, by ich charaktery ukształtować prawidłowo oraz wskazać drogę do wiedzy i życia.

              W miesiącach czerwiec, lipiec 1938 Karol odbył służbę w Junackim Hufcu Pracy w Zubrzycy Górnej, gdzie przeszedł przeszkolenie i pracę przy budowie drogi Zubrzyca - Krowiarki. Podczas tej służby pomagał w kuchni junackiej, a także służył do mszy świętej.

               Latem 1938 roku wraz z ojcem przeprowadził się do Krakowa, gdzie zamieszkał w dwóch pokoikach u rodziny Kaczorowskich na Dębnikach przy ul. Tynieckiej 10. W taki sposób zakończyły się lata wadowickie Karola Wojtyły.  

    • Kontakty

      • Szkoła Podstawowa nr 1
      • (87) 428-24-16
      • ul. Gimnazjalna 1
        11-500 Giżycko
        Poland
      • Numery telefonów :
        SEKRETARIAT 87/428-24-16
        lub 798610658
        DYREKTOR 798610757
        WICEDYREKTOR 798610684
        POKÓJ NAUCZYCIELSKI 798610833
        BIBLIOTEKA 798610915
        PEDAGOG 798611009
        PIELĘGNIARKA 798611386
        ODDZIAŁ PRZEDSZKOLNY 798616768
        ŚWIETLICA 798616440
        KIEROWNIK GOSPODARCZY 798616122
        PRACOWNICY OBSŁUGI 798616521
        KUCHNIA 798616700
  • Galeria zdjęć

      brak danych